Skąd czerpać informacje o COVID-19?

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Wchodząc w 2020 rok nikt nie zdawał sobie sprawy, że będziemy musieli zmierzyć się z pandemią. Nie mieliśmy w ostatnich dziesięcioleciach wydarzenia tego typu, dlatego też wiele osób było bardzo zagubionych i zlęknionych kolejnymi obostrzeniami i reżimem sanitarnym. Wielu psychologów wypowiadało się o złym wpływie koronowirusa na naszą psychikę – odosobnienie, niemożność odwiedzenia rodziny, unikanie skupisk ludzi, konieczność zmiany dotychczasowych nawyków i planu dnia, część osób rozpoczęła także pracę i naukę z domu. Choć wiele obaw i stresów jest całkowicie zrozumiałych, to nie warto dokładać sobie kolejnych, związanych z plotkami i fałszywymi pogłoskami na temat COVID-19.

Informacja vs dezinformacja

Internet jest kopalnią wiedzy – pierwszym źródłem, w którym poszukujemy informacji w XXI wieku. Wszyscy mamy do niego taki sam dostęp i czasem zdarza się, że ktoś podszywając się pod eksperta udostępnia fałszywe informacje. Celem takiego działania często są niskie pobudki i chęć zysku. Zaniepokojony internauta klika w groźnie brzmiący tytuł, a potem czyta zmyślony artykuł jednocześnie oglądając reklamy, które przynoszą stronie zarobek. Odróżnienie dobrych od złych stron czasem jest trudne. Wizualnie i językowo te drugie mogą być tak samo przekonujące. Powinien zaniepokoić nas brak podanych źródeł, wzajemne wykluczanie się przytaczanych informacji oraz ogólnie wyolbrzymiony styl wypowiedzi, bądź wręcz odwrotnie – bagatelizowanie zagrożenia i zaprzeczanie temu, co komunikuje Ministerstwo Zdrowia. Warto zapisać kilka zaufanych stron, takich jak np. Medianus.pl, a także regularnie je odwiedzać, aby mieć pewność, że zawsze mamy wiarygodne informacje i nie dajemy się zmanipulować.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*